A więc tak wyglądają zasłony w mieszkaniu Hamiltonów

Nareszcie będziemy mogły zasnąć, dzięki Nicole!

Żeby nie było wątpliwości: nic nie mamy do Nicole Scherzinger. Właściwie to ją nawet trochę lubimy. Nie jest aż tak nieutalentowana i nienaturalna jak większość jej koleżanek z branży (choć tu pewnie lepszego osądu mógłby dokonać Maurycy), a z wywiadów wydaję się być całkiem w porządku kobietą (nie pytajcie gdzie i po co widziałyśmy wywiady z Nicole Scherzinger). I nawet wolimy ją od drugiej księżniczki McLarena, która wyjątkowo szkodzi nam na jelita.

Miałyśmy napisać "skończymy te wstępy i przejdźmy do rzeczy", ale właściwie to nie ma tu za bardzo do czego przechodzić. Nicole w wątpliwej kreacji towarzyszyła Lewisowi podczas uroczystej premiery najnowszej Disneyowskiej produkcji Cars 2 , której kierowca, o czym już na pewno dobrze wiecie, jest jedną z gwiazd . I to nie brytyjskiej premiery. Ogólnoświatowej premiery w najprawdziwszym Hollywood, baby! Dlatego tym bardziej: Nicole, coś ty sobie myślała?

AP/Katy Winn

P.S. Nie jesteśmy w stanie skupić się na tyle, by ocenić prezencję Lewisa. Może Wam pójdzie lepiej?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.