A jednak! Bartman odchodzi z Politechniki!

I zabiera ze sobą Michała Kubiaka!

Ależ się nawstawiałyśmy wykrzykników. Ale sprawa jest, przyznacie, dość ekscytująca, tym bardziej że (od niedawna) atakujący długo zwlekał z podjęciem decyzji w sprawie swojej przyszłości. Z ust mocno rozgoryczonej ust pani prezes klubu ze stolicy już wiemy, że Zibi w przyszłym sezonie w Warszawie nie zagra.

- Liczyłam się z tym, że Bartman odejdzie. Szkoda tylko, że trwało to tak długo, nim podjął decyzję. Żałuję, że tak długo zwlekał, o której głośno było już w marcu. Jeśli ktoś odchodzi, powinien mieć odwagę to powiedzieć od razu, a nie zasłaniać się tym, że Warszawa to jego miasto, że chce tu zostać itd. Po co takie rzeczy opowiadać, jeśli chce się odejść? - komentuje prezes Jolanta Dolecka.

Nikt poza wyżej wspomnianą panią jeszcze głosu w sprawie nie zabrał, ale prawie na pewno Zibi porzuci stolicę na rzecz gry w Jastrzębskim Węglu gdzie trenerem jest wielbiony przez niego Lorenzo Bernardi. Prawdopodobnie (bo tu również nie ma żadnych potwierdzonych informacji) w jego ślady pójdzie bromancowa połówka Michał Kubiak. Przyjmujący, co prawda, ma ważną umowę z Politechniką, ale w kontrakcie jest zapis o możliwości wykupienia zawodnika za 200 tysięcy. Jeśli Jastrzębski wyłoży takie pieniądze, w Warszawie nie będę mu robić problemu, co więcej, już rozglądają się za jego ewentualnym zastępcą.

No i znowu nam Zibi narobił rumoru. A co Wy sądzicie o całej sprawie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.