Na dobry początek dnia: Gregor Schlierenzauer robi pajacyki

I bynajmniej nie jest to żadna metafora. Albo kolejna z niekonwencjonalnych metod treningu austriackich skoczków.

Jest to tylko zwykła (niezwykła) reklama właściwie to jesteśmy do końce pewne czego, w każdym razie jej adresatem są dzieci. One same wspierają Gregora w pajacykach i zajączkach (uspokajamy, skoczek służy jedynie za obiekt do przeskakiwania) w owym spocie. Z góry uprzedzamy, że materiał nadesłany do nas przez Pieguskę jest nieprzyzwoicie archiwalny, co z resztą od razu można wywnioskować po jeszcze noszącym znamiona dziecięcego obliczu Gregora i bujniejszej fryzurze. Ale nawet te z Was, które filmik znają doskonale muszą przyznać, że takie rzeczy można oglądać bez końca. A propos, przejdźmy do rzeczy:

 

Dwie nauki jakie wyniesiemy z filmiku:

1. Kiedy zasypiasz w nocy przed komputerem, ku pobudzeniu włącz sobie Schlierenzauera    robiącego pajacyki.

2. Nie zakładaj dżinsów do robienia pajacyków.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.