BREAKING NEWS: TORRES JEDNAK W CHELSEA

No to możecie już lać wszytkie łzy heraklitowe. Albo odkorkowywać szampana.

My same trochę nie wiemy, którą opcję wybrać, a szampan z łzami nie jest najlepszym połączeniem, więc chwilowo skupmy się na faktach: bój był zacięty, długi i doprowadził bukmacherów na całym świecie do bankructwa lub ekstazy, ale w ostatniej niemal chwili, Chelsea przebiła ofertę Liverpoolu i wykupiła Fernando Torresa za sumę 50 milionów funtów - to rekord w transferach pomiędzy angielskimi klubami. Nie znamy na razie więcej szczegółów, choć spekuluje się, że Nando ma zarabiać w Londynie 175 tysięcy funtów tygodniowo.

Czujemy się trochę jak korespondent wojenny z pola walki, a trochę jak herold, którego ogromna część z Was z chęcią by pewnie teraz za złe wieści... no, wolimy sobie nie wyobrażać co. Zdajemy sobie sprawę, choć trochę nie chcemy zdawać, z ilości, rozmiarów i mokrości łez jakie spływają teraz po policzkach Ciachoczytelniczek na całym świecie. Łączymy się z Wami w bólu, jakkolwiek bowiem kochamy Chelsea, wydawała nam się ona zawsze perfekcyjnie kompletna bez Torresa. Jakoś nie potrafimy sobie wyobrazić Nano i Franka razem. Albo Nando i Johna. Albo w ogóle Nando w niebieskim?!? To trochę koniec świata. Oddajemy głos do studia.

PS. Tak reagują już fani Liverpoolu:

REUTERS/PHIL NOBLE

Więcej o:
Copyright © Agora SA