Pietrow nie lubi Kubicy?

Zdjęcie główne nie ma z tym nic wspólnego, ale jest fajne, prawda?

A co tym razem wymyślił rezolutny Witia? Naopowiadał trochę rosyjskiej gazecie o swoich stosunkach z Robertem Kubicą. To, że drugiego Buttmiltona w Renault się raczej nie doczekamy, wiadomo było już w tym sezonie, w którym panów razem zobaczyć można było tylko przy okazji eventów PR-owych, obydwoje zresztą w wywiadach wspominali, że z partnerem z zespołu łączą ich raczej oficjalne, zawodowe relacje.

Z najnowszej wypowiedzi Rosjanina wieje nam jednak jakąś dziwną napinką:

- W naszych stosunkach nadal nic się nie zmieniło. Nie było wesoło w pierwszym sezonie, ale teraz jest mi wszystko jedno, więcej rozumiem. Będę w stosunku do niego jeszcze bardziej sztywny - skomentował Witalij.

Hmm. Polecamy Wam zresztą całość wywiadu , w którym Witalij zarzeka się również, że fakt późnego podpisania kontraktu z Renault, to bynajmniej nie kwestia braku pewności kierownictwa teamu co do jego umiejętności , a zwykłe formalności, których załatwienie wymaga sporo czasu.

Och Witia Witia. Dopraszasz się zadedykowania piosenki.

No niestety.

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.