Awantura o plecy

Od dzisiaj zapamiętajcie sobie na całe życie, kochane dziewczęta: Jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze seks ciacha plecy.  Co prawda na naszej liście ''części ciała Cristiano Ronaldo o które warto się kłócić'' są jedną z ostatnich pozycji, zaraz po łokciach, ale nie jesteśmy Raulem Garcią, żeby to oceniać.    

Wróćmy jednak do początku tej pasjonującej i mrożącej żel w tubkach historii, czyli cofnijmy się w czasie do niedzielnych derbów Madrytu, gdy to Królewscy podejmowali na Santiago Bernabeu rywali zza miedzy. Panowała sielska atmosfera, zostało zaledwie kilka minut do końca, Real prowadził dwoma bramkami, Ozil jak gdyby nigdy nic wytrzeszczał oczy, Forlan drapał się po klacie, gdy nastąpiło TO. Bramkarz Atletico, David de Gea wybijał piłkę z pola karnego, gdy Ronaldo stwierdził, że nie chcę mu się podnosić stopy z ziemi, więc stanął na torze jej lotu, tak, że ta odbiła się od jego pleców i w ten oryginalny sposób podał ją do Xabiego Alonso.

Nie wszystkim jednak się to spodobało, w tym głównie Raulowi Garcia, który pełen oburzenia podbiegł do Crisa ze słowami: ''Przy 0:0 tak nie robisz, co?'', na co Ronaldo zaś odpowiedział, jedną ze swoich najbłyskotliwszych ripost: "A co Cię to interesuje, kochany kolego", hmm, albo coś w tym stylu. Cytować nie będziemy (wiecie, Bojan czyta), ale zawierała nazwy dwóch części ciała, z których żadne nie jest plecami. To jednak nie było koniec ostrych słów na murawie, bowiem do akcji włączył się Valera, który przebił obu poprzedników w kategorii ''ze słowami <>''.

Podobnego zdania byli jego pozostali koledzy z drużyny, którzy tuż po gwizdku sędziego zaczęli szerzyć swoje opinie z ''prowokacją'' i ''głupotą'' w temacie. Głos w całej sprawie zabrał również hiszpański dziennik Marca postanowił nawet przeprowadzić ankietę w tej sprawie wagi państwowej i zapytać swoich czytelników, czy Ronaldo w ten sposób zlekceważył rywali. 78 procent odpowiedziało, że nie, Dacie wiarę?

Ronaldo zaś przy użyciu niezawodnej broni w postaci portali społecznosciowych chce doprowadzić piłkarzy Atletico na skraj załamania nerwowego i zapewnić wizyty u psychologa do końca sezonu, gdyż na twitterze umieścił swój tryskający dowcipem komentarz:"Czasami trzeba być kreatywnym", na facebooku dodał mini fotostory ilustrujące całą sytuację . Hmm....na jego miejscu na następne derby plecy zostawiłybyśmy w domu.

No i widzicie. Jakby odbił klatą, nie byłoby problemu.

Marina

PS. A swoją drogą, nie uważacie, że jest w tym jakaś głęboka niesprawiedliwość, że jeśli plecami odbije Zlatan Ibrahimović, Torres, albo Leo Messi to wszyscy zachwycają się wirtuozerią i nieziemską techniką, w przypadku Ronaldo zaś mówią tylko o arogancji i prowokacji? Co najmniej zastanawiające, jak Ci będzie smutno Cris, wpadaj do redakcji, oferujemy różowy rękaw do wypłakania się.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.