Z archiwum H: modelki, grzywka i Fabregasiątko

Jest czwartek, czyli czas doprażyć się w hiszpańskim słońcu w doborowym, jak zwykle, towarzystwie.

*** Fernando Llorente i Javier Martinez zostali zauważeni przez naszych szpiegów na braniu udziału w kolejnym hiszpańskim talk-show, o bardzo popularnej ostatnio formule "my się zabójczo uśmiechamy, ładnie wyglądamy i ogólnie udajemy, że wszystko nas śmieszy, a prowadzący się do nas kleją i molestują pod byle pretekstem". RBŚ jest nieco tym faktem zaniepokojone.

RC (Reakcja Ciachoredaktorek): Rączki precz od NASZEGO Javiego blondyno! A Wy, chłopcy, następnym razem uprzedźcie jak będziecie mieli zamiar tak szeroko się uśmiechać, to założymy okulary przeciwsłoneczne.

*** Gepr dostarcza nam znaleziony w sieci pewien, jakże namiętny, rysunek, który już teraz winien trafić na naszą czarną listę. RBŚ jednogłośnie uważa, że tak nieprzyzwoite rozbudzanie wyobraźni przez głupi rysunek powinno być nielegalne. Niestety nie mamy nawet kogo aresztować, gdyż autor jest anonimowy, a jedyna informacja jaką dołączył do swojego działa, to ta, że "inspirowała go zażyłość piłkarzy".

RC: O mamo. Czy ktoś ma może szklankę wody pod ręką? To jest przyzwoity portal i wcale nie napiszemy, gdzie właśnie widzimy siebie w naszej wyobraźni. Mniej więcej pomiędzy klatą Ramosa, a bicepsem Jesusa, jakbyście pytały.

*** zielona.marmolada w czasie przeprowadzanego w internecie śledztwa natrafiła na prawdziwą perełkę. Dzięki temu wiemy, że gdybyśmy ciut bardziej bogate i ciut mniej leniwe i stworzyły swój własny program "Ciacha.net Next Top Model", właśnie tak wyglądałoby intro:

RC: Nigdy nie sądziłyśmy, że do listy swoich różowych fantazji dodamy punkt "bycie Tyrą Banks", ale czego się nie robi dla paradujących po wybiegu hiszpańskich byczków.

*** Tymczasem dzięki niezawodnemu zestawowi szpiegowskiemu Chica po raz kolejny z różowymi paznokciami wdziera się w życie Hiszpanów i odkrywa ich myśli. Czego tym razem się dowiedziała?

- ktoś tu jest smutny, zazdrosny i rozżalony wszechobecnymi w drużynie amorami...

- ktoś inny cierpi z powodu nieodwzajemnionej miłości, a my razem z nim....

RC: Musiałybyśmy mieć serce z kamienia żeby mina "przytul Villusia" nie zrobiła na nas wrażenia. A Fabregasowi składamy kondolencje i "liczymy na rewanżyk:*". Jak będziesz następnym razem robił coś podobnego, kochany, dopisz i nas.

*** sweetdreams pozyskanymi materiałami wywołuje niemałe zamieszki w RBŚ, nie obyło się bez omdlewających ofiar i rozlewu śliny. Powodem zaś było pochodzące sprzed kilku lat pewne tajemnicze i kontrowersyjne zdjęcie. Powiemy to raz, a dobitnie: D-A-V-I-D V-I-L-L-A B-E-Z B-R-Ó-D-K-I !!!!

RC: .....yyyy......eeee....aaa. To nie może być prawdziwe, To musi być jakiś photoshop. Jakaś davidowa prowokacja. Materiał ze świata równoległego. Cokolwiek. My wiemy, Wy to wiecie i wie to mama Villusia - on urodził się z przecinkiem! On był, jest i będzie na jego brodzi do końca świata i o jeden dzień dłużej.

*** Agentka labradorka donosi, że Czesław F. nie zamierza odpuszczać i za pomocą swojego konta na twitterze dalej prowokować Ciacha do rozpływania się z nadmiaru słodkości i niekończącego wydawania z siebie "Awwww..." - ostatnio przez zamieszczenie obciachowej fotki z dzieciństwa pod pretekstem "urodziny wujka". Od dziś oficjalnie możecie mówić mu "Fabregasiątko"

RC: Jest ortalionowy dres, jest biały t-shirt włożony do spodni, jest 37438 poziom skrzywienia twarzy, jest impreza.

*** blackqueeen udało się wyśledzić piłkarzy La Furia Roja przybywających właśnie gromadnie na zgrupowanie w ośrodku Las Rozas , gdzie "przybywających" mamy na myśli lansujących się w najlepszych ciuchach przed fotoreporterami i zalotne uśmiechanie w naszym kierunku.

RC: Cześć, jestem Xabi i jestem za fajny na ten świat. A to mój kolega Iker i jego "boże, ludzie zróbcie coś ze mną" grzywka, którym (bez cienia złośliwości!) wciąż nie służy ścisła pizzowa dieta. .A, i spójrzcie tylko na dostawę świeżych piegów (i przecinków!!!!) do La Roji. Chłopcy, konkurencja nie śpi ...

Marina

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.