Na dobry koniec dnia: Barcelona już trenuje!

Jest dużo nowych twarzy, brzuszek Zlatana i bardzo, bardzo różowo. No nie kłóćcie się, że to nie jest różowy...      

Różowy, a nawet amarantowy - i nam bardzo podoba się ten odważny krok kolorystyczny, w odróżnieniu od zeszłosezonowych zgniłych, łososiowych kompromisów... - bo przecież nie ma nic niemęskiego w najbardziej ciachowym kolorze świata, prawda? Zlatanowi na przykład bardzo w nim do twarzy...

...a jeszcze bardziej do brzuszka...

....który to jednak brzuszek nie był jedyną atrakcją pierwszego treningu Barcelony w tym sezonie, który odbył się we wtorek, 20 lipca w San Joan Despi. Było, jak już rzekłyśmy (i wraz z tą staropolską frazą przybyło nam 50 lat) sporo nowych twarzy, a najbardziej wyróżniał się ten pan - Adriano Correia - 25-letni Brazylijczyk, nowy nabytek Barcy prosto z Sevilli. Z bliska wygląda bardzo obiecująco...

....niestety z daleka trochę gorzej.

Fryzura a la '' wczesny Marek Citko '' jest czymś... jest... nie, właśnie o to chodzi, że być nie ma prawa. Aaaaargh!

Jako antidotum na ten straszny widok - Jego Ciachowość Pep Guardiola. W białej koszuli...

...w koszuli w kratkę...

....z języczkiem....

....i z pachołkami...

A Jazz gorąco prosi nas, aby napisać właśnie o pierwszym treningu Barcelony - ale przede wszystkim o Bojanie, któremu również wielce twarzowo w różowym, i który zapowiada, że w nowym sezonie chciałby grać więcej, lepiej i w ogóle... z naciskiem na ''w ogóle''. Jazz poleca Wam cały wywiad, który możecie przeczytać tutaj . I co Wy na to?

Więcej o:
Copyright © Agora SA