Konflikt w kadrze Holandii? Van Persie nie lubi Snejidera?

Ale chłopcy, o co chodzi, przecież każdy z Was dostał już grzecznie po Ciachu Dnia?    

Po pandemonium w kadrze Francji i fochach Cristiano Ronaldo kolejna europejska reprezentacja zdaje się być rozdzierana wewnętrznymi konfliktami. Tym razem jest to Holandia, która bardzo ostrożnie, ale też bardzo konsekwentnie wyciąga pomarańczowe kończynki w stronę Pucharu Świata i ma spore szanse aby go zdobyć, tylko że....

- Wszystko zawsze idzie nam doskonale, dopóki nie mamy pierwszej szansy, by samemu strzelić sobie w stopy. Zawsze ją wykorzystujemy - powiedział słynny holenderski trener Guus Hiddink. O co poszło tym razem?

O zadawniony i ciągnacy się od niepamietrnych czasów - i z niewiadomych przyczyn - konflikt Robina van Persiego z Weselyem Sneijderem. Obaj panowie jakoś się nie lubią - zupełnie nie wiadomo dlaczego. Kiedy w meczu ze Słowacją RVP został zdjęty z boiska miał rzucić ze złością do trenera van Marvijka: "lepiej byś zrobił jakbyś ściągnął Sneijdera!" A potem jako jedyny nie cieszył się z gola zdobytego przez Senijdera.

Pomijając fakt jak nieprzyzwoicie seksownie musi wyglądać zdenerwowany van Persie - stanowczo potępiamy takie zachowania. Bert van Marvijk powinien puscić chłopcom tę reklamę - żeby przypomnieli sobie po co przyjechali do RPA...

....a jeśli to nie pomoże - my z chęcią zgłosimy się na czułe, cieprpliwe, wyrozumiałe, ale i stanowcze mediatorki.

Najgorsze jest jednak to, że niesnaski pomiędzy Wesleyem a Robinem to nie pierwszy w historii przypadek konfliktu w kadrze Oranje - o innych możecie sobie poczytać tutaj , a nam pozostaje trzymać kciuki za to, że się panowie jak najszybciej - mówiąc językiem młodzież "ogarną". Na zachętę dedykujemy im tę piosenkę:

Więcej o:
Copyright © Agora SA