Breaking news: Kimi Raikkonen ściął włosy!

Zła wiadomość jest taka, że najprawdopodobniej zrobił to własnoręcznie.  

Długie miesiące czekałyśmy na chwilę, w której będziemy mogły obwieścić Wam tą wspaniałą nowinę. Obwieszczamy, ale nowinie niespodziewanie daleko jest od wspaniałości. Dlatego, po pierwsze, że kierowca dokonał raczej ich podcięcia niż całkowitego obcięcia, a po drugie, najprawdopodobniej postanowił oszczędzić na fryzjerze. Jako że dawno nie informowałyśmy o stanie włosów Kimasa, donosimy, że ostatnimi czasy było już naprawdę gorzej niż źle. Jeśli całe życie wydawało Wam się, że generalnie wiecie czym jest i jak wygląda mop, to źle Wam się wydawało.

Problem dostrzegł wreszcie najwyraźniej sam Raikkonen i postanowił wziąć sprawy we własne ręce. A przez sprawy rozumiemy nożyczki. Zaczął od włosów z tyłu głowy, których nowa długość zwiastowała zmiany ku lepszemu.

Tylko jeśli by zapomnieć, że nie chwali się dnia przez zachodem słońca i ściągnięciem czapy przez Raikkonena.

Także tego. Na pocieszenie dodajmy, że cały performens miał miejsce z okazji rajdu odbywającego się we włoskiej miejscowości Lanterna, w którym kierowca zajmując drugie miejsce, po raz pierwszy w swojej karierze stanął na podium. Mamy to na taśmie, a jakże.

Nic nie zmienia faktu, że razem z panię komentującą filmik na YouTubie umarłyśmy na 41 sekundzie nagrania. A po ilu sekundach Wy się uśmiechniecie?

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.