Ładnie się wczoraj Bawarczycy spisali, choć wygrana u siebie 1:0 to zadatek maleńki na okoliczność rewanżu. Niż nic lepszy jednak rydz i Arjen Robben, który podoba nam się ostatnio jakoś bardziej (chwilami zapominamy o tym, że jest zrobiony ze szkła i przeceniany).
AP/Kerstin Joensson
Wiwat, Bayern Monachium. Szkoda, że jest coraz mniej powodów, żeby Ribery'ego nie ganić.
AP/Daniel Maurer
Dobrze, że zawsze są wyrzeźbione brzuszki.