MUNDIALEJRO: Reprezentacja Anglii

Ah, gdyby tak zliczyć nieszczęścia, które w ostatnim czasie dotknęły dumnych "Synów Albionu" z pewnością nie starczyłoby nam różowych tipsów, by dojść choć do połowy. Zdrady, rozwody, kontuzje, spiski, dramaty - nawet najlepsze brazylijskie telenowele przy dziejach ekipy Fabio Capello, by wymiękły. Co robi więc tonący ? Oczywiście chwyta się Ciach.    

A jako, że Ciacha znane są ze swojego dobrego serca i zamiłowania to pięknych torsów, ud, pośladków (i innych pojedynczych elementów męskiego ciała), czym prędzej rzucają im na pomoc lukrowane koła ratunkowe, w postaci "Mundialejro". Bo czy znacie lepsze miejsce na ziemi, by odzyskać utracony honor, dobre imię, zaufanie i kobiece uwielbienie ? A więc do dzieła!

Mistrzostwa Świata bez tej kadry, to jak konkursu na najbardziej różowy portal bez udziału ciacha.net . Nawet nie jesteśmy sobie w stanie tego wyobrazić, a co dopiero przeżyć. Był mundial, byli Anglicy, proste jak 2+2. Tego równania od dziecka pieczołowicie nauczała nas piłka nożna. I choć zdarzały się pojedyncze (w liczbie trzech) wyjątki od tej złotej zasady, one tylko ją potwierdzały. No bo jak to? Mundial bez bladych angielskich klat ? bez tych seksownie ubrudzonych białych strojów ? bez WAG na trybunach ? bez seks skandali ? "No way!" - zgodnie odkrzyknęły Ciacha, które na temat "Synów Albionu" mają wiele dobrego do powiedzenia, choć najlepiej i tak zachwalają się oni sami, co udowodnili dostarczając do naszej różowej skrzynki poniższy dokument:

embed

embed

AP/ALBerto ramella

embed

embed

embed

embed

embed

.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.