Na dobry początek dnia: uśmiech Nico Rosberga

Młodsza, bardziej dziewczęca wersja Leonarda di Caprio na minutę przed rozpoczęciem formułowego sezonu. Bez względu na podane w pierwszym zdaniu cechy - nam Nico bardzo się podoba.    

Poza tym, jedna z rzeczy, które najbardziej pociągają nas u mężczyzn, to umiejętność pewnego, widowiskowego, ale niebrawurowego prowadzenia samochodu. Choć warunek ten spełniają wszyscy formularze, to jednak nie każdy z nich wygląda jak filmowy amant wszech czasów, który sprawia wrażenie, jakby spadł z sufitów Kaplicy Sykstyńskiej.

A obok chłopięcego Rosberga - siła wieku i doświadczenia oraz uosobienie największych sukcesów, jakie osiągnąć może sportowiec - czyli Michale Schummacher, rzecz jasna. Baczcie na nasze słowa: ten team osiągnie w tym roku WIELE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.