Na dobry początek dnia: nie zadzieraj z Ikerem

Tak jak on zadarł z fryzjerem...tfu, golibrodą lub cyrulikiem. Choć nie damy sobie głowy uciąć za to, że taka terminologia jest jeszcze gdziekolwiek używana.      

Mimo że jednak krytykujemy Casillasa za trzymający się uparcie jego twarzy zarost, to nie da się ukryć, że bramkarzowi Realu nie zaszkodzi nawet upływ czasu, przerwa zimowa, ani gęsto owłosiona twarz! Ike wygląda bosko, a przy okazji przypomina nam, że tuż przed nami kolejna kolejka Ligi Mistrzów, w której w rolach głównych wystąpią, między innymi, właśnie ''Królewscy'' w starciu z Olympique Lyon.

Vancouver Vancouverem, siatkarze siatkarzami, ale bez Ligi Mistrzów to my byśmy nie przeżyły.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.