Oczywiście, bardzo nam przykro z powodu Juventusu, który w głębokim kryzysie pogrążony jest od ho, ho... albo i jeszcze dawniejszych czasów. Może, gdyby Stara Dama trafiła na jakąś lepszą grupę... Ale w grupie A było rewelacyjne Bordeaux, skazywane przez wszystkich na odmęty Ligi Europejskiej, które tymczasem wygrało grupę, pokazując nowe, wspanialsze oblicze francuskiej piłki. Smutne, prawda Gigi?