Zizou w okularach i satynach

      Wytworny jak nigdy.    

Prawdziwe francuskie wino z orientalną domieszką, co to za czasów młodości całkiem smaczne było, za to po kilku latach leżakowania...z każdym dniem coraz lepsze.

Tylko gdyby go jeszcze nie ubierano w jedwabne stroje buduarowe, to Ciacha byłyby w siódmym (niepiżamowym!) niebie. Choć z drugiej strony - prawdziwy mężczyzna nawet połyskliwej satyny się nie boi. Chyba.

Jest tylko jedno ''ale'': to, czego ten uwieczniony na zdjęciach boski mężczyzna nie posiada, to...dusza. Wierzcie lub nie, ale fotograf w swojej twórczej pracy posłużył się woskową figurą Francuza. Ale prawdziwym Ciachom nawet wosk nie straszny.

Więcej zdjęć tutaj . Dzięki Kickette, ale z francuskiego dodatku do L'Equippe, Sport&Style .

Więcej o:
Copyright © Agora SA