Leo Messi, w ubraniu, w bieliźnie i bez ubrania - którego wybierasz?

    Chyba zgodzicie się, że Leoś zasługuje na nieco więcej niż swoje pięć minut na Ciachach? Zwłaszcza, że tym razem udowadniał będzie nie tylko, że świetnie kopie piłkę, ale także, że posiada niezwykle smakowitą klatę. Przyznajemy - nie znałyśmy go od tej strony...      

Reklama, w której najlepszy piłkarz 2009 roku prezentuje swoje wdzięki nie jest może najświeższa, ale z okazji trwającego właśnie na naszych łamach tygodnia Leo Messiego - zdecydowanie warta przypomnienia. A jeszcze bardziej - popatrzenia:

Nie wiemy jak Wam, ale nam ten typ reklamy z Messim podoba się dużo bardziej niż jego heroiczne, aczkolwiek niekoniecznie udane próby wsparcia swą twarzą i ciałem przemysłu tekstylnego.

Leo w spodenkach skarpetkach i butach (nie to, żebyśmy były malkontentkami, ale z czegoś jeszcze mógłby zrezygnować...) podoba nam się również dużo bardziej, niż wielce ambiwalentny Leo w bieliźnie:

Leosiowi źle ubranemu mówimy stanowcze "nie", Leosiowi e bieliźnie - "raczej nie", ale Leosiowi rozebranemu - po trzykroć "tak, tak, tak!" (czyli razem - 9 razy tak).

Choć oczywiście my możemy się mylić, dlatego pytamy Was: które wcielenie Messiego podoba Wam się najbardziej? Bo chyba wcale nie jest to pytanie retoryczne?

Który Messi podoba Ci się bardziej?
Więcej o:
Copyright © Agora SA