Piłkarze od podszewki - prosto z polskiej szatni

Czyli zapowiedź najnowszej produkcji telewizyjnej z śp. kadrą Leo Beenhakkera. Jak widać, produkcje filmowe o futbolu to jedyna płaszczyzna, na której możemy dorównać innym krajom.  

Czego tam nie ma - i to w jednym tylko, jakże krótkim filmiku reklamowym! Pełna skala ludzkich emocji, nagość, dowcip, świetny montaż, mrożące krew w żyłach sceny kaskaderskie...Już dzisiaj żałujemy, że nie mamy abonamentu na Orange Sport, a co najwyżej na ''Różowa Landrynkę''. Może jak się Ciacha na pomarańczowo przemalują, to odgórnie i automatycznie się nam odpowiednie pakiety zainstaluje?

A tak z innej beczki, to dziś, po obejrzeniu tego filmiku, po raz pierwszy bodajże od Polaków klęsk słowacko-słoweńskich poczułyśmy tęsknotę za kadrą Beenhakkera. Bo, co jak co i selekcjoner jak selekcjoner, ale nigdy już chłopców w tym składzie nie zobaczymy. To, mimo wszelkich porażek i zawodów najwyższego kalibru, budzi pewną nostalgię.

Copyright © Agora SA