Jenson Button wije sobie kolejne gniazdko

  W którym zmieściłaby się nie tylko cała redakcja Ciach, Zczuba i śp. Pobandzie, ale i wszystkich pozostałych serwisów sportowych w Polsce.   

Co prawda, obecny mistrz świata F1 nie zaprosił nas jeszcze do żadnego ze swych domów - ani do mieszkania w Londynie, ani willi w Bahrajnie, ani apartamentu w Monako - ale nie tracimy nadziei, że ów dzień kiedyś nastąpi i osobiście będziemy mogły sprawdzić prawdziwość powyższego twierdzenia. Póki co, musimy się zatem zdać na relację innych, a owi inni - czyli w tym przypadku brytyjskie media - donoszą, że nową posiadłością Buttona ma zostać XVIII-wieczny pałacyk w Wiltshire.

Wprawdzie jest on obecnie własnością Robbiego Williamsa, ale piosenkarz zdecydował się majątek sprzedać (w dodatku taniej - dokładnie o milion funtów - niż kupił go rok temu). Podobno wstępnie dogadał się już z Buttonem i ostatecznie zgodził się wziąć za niego marne sześć milionów funtów. Za tyleż właśnie angielski kierowca nabędzie dworek położony na 71 akrach, z siedmioma sypialniami, ogromnym ogrodem, fontannami, własnym hangarem na helikopter (bez tego ani rusz) i wybudowanym przez Robbiego torem wyścigowym (na którym będzie się ścigał z Jessiką?)

Cóż, musimy przyznać, że mieszkanko całkiem przyjemne. Obawiamy się  jednak, że Jensonowi niezbyt łatwo będzie mieszkać w czterech domach równocześnie - tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że i tak większość czasu spędza w podróży między jednym a drugim torem. Czy Jessica nie będzie się zatem czuła nieco zbyt samotnie w takim dużym domu (martwimy się, oczywiście, z czystej życzliwości i nie ma w tym ni krzty złośliwości/zawiści)?

bint

Copyright © Agora SA