Kogo uważacie za największe ciacho? Kolejna porcja statystyk

 Największe emocje wciąż wzbudza Cristiano Ronaldo, ale o dziwo - boski Frank Lampard ma więcej przeciwniczek niż zwolenniczek. Jakie jeszcze sensacyjne rozstrzygnięcia przyniósł drugi tydzień ciachowej zabawy z Bruno Bananim?  

Mimo ogromnej liczby głosów oddanej na niego w sumie, Cristiano wciąż nie może się zdecydować czy jest ciachem, czy nie, a raczej to Wy bardzo różnicie się w poglądach na ten temat. Widać jednak pewnie postęp - Ronaldo ma już 89 głosów na plus.

Burzliwe wydarzenia ostatniego tygodnia mocno odbiły się na pozycji Thierry'ego Henry. Słynny francuski koszykarz stał się jednym z najmniej lubianych ciach, z prawie 1000 głosów na "nie", chociaż wiele z Was - dokładnie 701 wciąż uważa go za gorący towar.

Dzieli i rządzi - co chyba dla nikogo nie jest niespodzianką - Cesc Fabregas - 1352 głosy na plusie. Fabregasowi udało się pobić wszystkich swoich reprezentacyjnych kolegów, bowiem następny w stawce Fernando Torres ma aż o trzysta głosów mniej.

Honoru Polaków broni Krzysztof Ignaczak - ponad 600 głosów na plus, co daje mu zaszczytną trzecią pozycję. Tuż za nim plasuje się Iker Casillas.

Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń. Pamiętajcie, dziewczęta, że wszystko w Waszych rękach i palcach!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.