Real bez Raula?

Nie, nie bierzemy udziału w konkursie na oksymoron miesiąca, po prostu przedstawiamy dramatyczny ciąg dalszy tragedii pt. "Co z tym Realem?!"   

Nie wiemy jak Wy, ale my, naprawdę spodziewałyśmy się, że w rewanżu Real wygra z trzecioligowym Alcorconem co najmniej 5:0, awansuje do dalszej fazy Pucharu Króla, w finale zmierzy się z Barceloną i wszystko wróci do normy po chwilowym...ekhm... potknięciu.

Nic takiego się nie stało - Real wygrał zaledwie 1:0, po okropnych mękach i trudach, odpadł z Pucharu, a my bardzo, ale to bardzo nie chciałybyśmy się znaleźć w szatni na Santiago Bernabeu, albowiem wydaje nam się, że słynna suszarka Sir Fergusona byłaby niewinną pieszczotą w porównaniu z "rozmową" jaką uciął ze swoimi podopiecznymi Manuel Pellegrini.

Nie mówiąc już o tym, jak wściec musiał się sam wielki Big Boss Perez, widząc, jak jego ciężkie miliony bądź leczą kontuzję ( i wystawiają swoje spodenki na konkurs ), bądź, łagodnie mówiąc, nie zachwycają.

Wszystko to sprawia, że pytanie "co z tym Realem?!" nabiera szczególnego ciężaru gatunkowego, a jako że synonimem słowa Real jest Raul, pojawiają się równocześnie pytania o jego przyszłość.

Otóż szefowie Królewskich są oczywiście niezadowoleni z występów swoich piłkarzy, ale szczególna bura dostała się weteranom: Raulowi i Gutiemu. Obaj nie popisali się w starciach z trzecioligowcem, ale nam sama myśl o pozbyciu się Raula (klawiatura buntuje się gdy piszemy te słowa) wydaje się obrazoburczym świętokradztwem. Real bez Raula jest jak...JT bez FL, jak Ciacha bez różu, jak WAG bez tipsów, jak dzwon bez serca i tak dale w ten deseń. W ogóle nie do pomyślenia.

Cóż możemy powiedzieć głosem wołającego na puszczy? Niewiele, może: Realu! Florentino Perezie! Psie Sabo! Nie idźcie tą drogą! Nie szargajcie świętości! Nie przenoście nam Raula do Krakowa ani gdzie indziej!

Ciacha mają nadzieję, iż spadek formy Galacticos (''Galacticos'' - he, he) jest jednak tylko przejściowy i świat wróci niedługo na właściwe tory, a zarazem ucichną wszelkie spekulacje na temat niedorzecznych transferów w Madrycie. No bo wyobrażacie sobie Real bez Raula?

rybka

Więcej o:
Copyright © Agora SA