Safin przegrywa z Berdychem, Apokalipsa coraz bliżej

A my wykazujemy się niespotykaną zwykle konsekwencją w opisywaniu zmierzchu dziejów naszego ulubieńca. I po raz kolejny z autentycznymi łzami w oczach pytamy siebie i zdjęcie Marata: czy to naprawdę już koniec?  

Wzruszenie odbiera nam mowę, co w naszej pracy przekłada się na władzę w palcach. Dziś pokonał Rosjanina czeski tenisista, Tomas Berdych, stwarzając jednocześnie okazję do kolejnego łzawego pożegnania Marata z fanami.

Pozwólmy mówić obrazom, one mówią więcej niż słowa.

AP/Eugene Hoshiko

AP/Eugene Hoshiko

A tymczasem my kibicujemy Agnieszce Radwańskiej i zauważamy podobieństwo Davida Ferrera  do pewnego słynnego pirata, ale może to tylko złudzeni, wywołane pomieszaniem zmysłów na myśl o emeryturze wiecie kogo:

Szkoda, że Ferrer tez dziś przegrał - brodatym (no co ci Hiszpanie!) Feliciano Lopezem. Ech.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.