Inna sprawa, że tak fantastyczny doping Rapidowi pomógł tylko połowicznie, jako że ekipa z Wiednia z Celtikiem zaledwie zremisowała 1:1. Z drugiej strony, ze względu na spowinowacenie ze szkocką brygadą przez Artura Boruca, dzięki temu nie musimy ani nienawidzić, ani politowania czuć do tych nagich przystojniaków. I wilki syty, i owca cała, i ciała rozebrane. Byle tak częściej.