A więc tak... walka była długa i zacięta, a rywalizacja faworytów, ich wzajemne pościgi, ucieczki i gonitwy były ciekawsze nawet od Kubicy jadącego po punkt na torze w Singapurze. Ponieważ jednak wszystko działo się jawnie i otwarcie nasze próby trzymania Was w napięciu są niezbyt sensowne. Pozwólcie zatem, iż jeszcze tylko przez chwilę pomarzymy, że jesteśmy Sophią Loren:
Albo chociaż Moniką Belucci...
Ale przejdźmy do rzeczy. Wczoraj, o godzinie 20.00 nasz redakcyjny komputer wskazywał taki stan rzeczy:
Co jednoznacznie wskazuje na zwycięstwo propozycji numer 9 , która do ostatka i zażarcie walczyła z propozycją numer 13 .
Autorką zwycięskiej interpretacji zawartości głowy Piotra Gruszki jest Aneta, której serdecznie gratulujemy.
A teraz pora na fanfary:
Fajerwerki:
No i triumfalną prezentację zwycięskiego pomysłu. Oto, co dzieje się w głowie Piotra Gruszki:
Jeszcze raz gratulujemy Anecie, jeszcze raz dziękujemy wszystkim uczestnikom - byliście naprawdę świetni (tak, wiemy, że brzmi to jak drętwy tekst z jakiegoś ''Idola'') i doskonale się bawiłyśmy czytając Wasze propozycję. Zapraszamy na kolejne konkursy, jak tylko znowu uda nam się coś upolować....
Ciacha