Dokończ zdanie: Bartek Kurek jest jak...

Ptak? Samolot? Superman? Niezupełnie.  

Po raz kolejny powołamy się w tym miejscu na trenera Castellaniego, który porównał naszego młodego siatkarza do psa. I gdyby któraś z Was miała wątpliwości, absolutnie jest to komplement.

- On jest niesamowity. Kiedy ma jakiś słabszy moment, zepsuje jakąś piłkę, to zachowuje się jak pies, który wychodzi z wody, szybko się otrząśnie i... dobra, gramy dalej, nic się nie stało - tłumaczy szkoleniowiec reprezentacji Polski nie mogąc się jednocześnie nachwalić formy swojego podopiecznego. - Od dłuższego czasu Bartek prezentuje bardzo wysoką formę. Spodziewałem się jakiegoś załamania, słabszego dnia, gorszej dyspozycji, ale czegoś takiego nie ma - stwierdza.

Wszystkie komplementy pod adresem Bartka są absolutnie na miejscu i zasłużone. To on właśnie w dotychczasowych meczach Polski na turnieju zdobył najwięcej punktów (61), a dzięki swojej znakomitej postawie, wielu upatruje w nim nowego lidera kadry. A co na to Bartek?

- Gra cały zespół. Nie tylko ja. Robię co mogę, by pomóc w wygrywaniu. Nie ma znaczenia kto zdobywa punkty, ważne jest to, by z parkietu schodzić jako zwycięzca - komentuje. Czyli klasycznie w takich sytuacjach i kurtuazyjnie, ale mamy wrażenie, że w przypadku Bartka, zupełnie szczerze.

Na podtrzymanie dobrej passy Bartek i cały zespół będą mieli szansę już dziś o 16.30, kiedy zmierzą się z obrońcą tytułu, Hiszpanią. Ci z kolei prezentują aktualnie formę raczej z gatunku tych kiepskich, ale nadal przecież mają w swoich szeregach bardzo dobrych siatkarzy, na których trzeba będzie uważać, jak chociażby naszego starego znajomego z polskiej ligi, rozgrywającego Miguela Angela Falascę . My już na pewno będziemy go miały na oku.

ruby blue

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.