Luka Modrić przeraża

Bo reklama to nie zawsze dobry pomysł .  

Nie co dzień  jest bowiem niedziela i nie co dzień dostajemy delicje w postaci roznegliżowanych bogów  futbolu. Czasami sportowcy biorący udział w kampaniach reklamowych zaskakują w sposób, o którym jak najszybciej chciałybyśmy zapomnieć. Niestety, tak jest w przypadku chorwackiego piłkarza, Luki Modricia. Otóż zawodnik Tottenhamu wziął udział w reklamie jednej z ojczyźnianych stacji telewizyjnej - nie byłoby oczywiście w tym nic niewłaściwego (nie on przecież jeden), gdyby nie to, co z nim zrobiono.

Biedny Luka ucharakteryzowany został bowiem na Ferdynanda Kiepskiego, a co gorsza w wersji z lat osiemdziesiątych. Zresztą zobaczcie same:

Nie dziwi nas zatem krzyk Modricia (same chciałyśmy krzyknąć widząc go z wąsikiem i w peruce po raz pierwszy). Dziwi nas raczej to, że Chorwat dobrowolnie pozwolił sobie zrobić cos takiego. Nawet w codziennej wersji nie wygląda jak klasyczny ideał piękna, a co dopiero po ''poprawkach''.

Z drugiej jednak strony, czy kogoś Wam nie przypomina?

Może fryzura nieco inna, ale reszta...? Wypisz, wymaluj - Adam Małysz! Za próbę upodobnienia się do naszego mistrza możemy zatem piłkarza Tottenhamu rozgrzeszyć. A poza tym, zważywszy na jego bardzo poważną kontuzję, wylegiwanie się przed telewizorem wydaje się całkowicie uprawnione. Modriciowi życzymy zatem szybkiego powrotu do zdrowia, cobyśmy jak najszybciej mogły oglądać go na murawie (i bez wąsów).

bint

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.