Beckham pląsa na plaży

Ku uciesze gawiedzi.   

Jak donosiłyśmy bowiem już wcześniej, Becks wespół z ''Terminatorem'' - gubernatorem Arnoldem Schwarzeneggerem - podjął się ratowania Kalifornii . Na szczęście, obecnie bardziej niż bin Laden, zagraża jej światowy kryzys i to z nim właśnie mierzy się David. Jego bronią zaś jest...popularność (przyznać się bez bicia, kto pomyślał, że Victoria?). Pan gubernator postanowił bowiem uczynić z Becksa atrakcję turystyczną, która ściągnąć ma do Kalifornii rzesze zwiedzających.

W każdym razie, jak David obiecał, tak też zrobił i dziś możemy oglądać już pierwsze efekty jego pracy - a dokładnie pląsy Bekhama z piłką na plaży w Santa Monica, które zostały sfilmowane parę dni temu (donosiły o tym Kickette, które oprócz pląsów zauważyły coś jeszcze ) i mają posłużyć jako materiał do kampanii. W nim zaś bosy David - z nonszalancko niedopiętą koszulą i w krótkich spodenkach.

Musimy przyznać, że po czymś takim nawet nam trudno powstrzymać się przed rzuceniem wszystkiego i udaniem się do Kalifornii (choć nasze zapędy studzi nieco myśl o tym, że prócz Beckhama czekać tam na nas będzie również pani Beckhamowa). Najwyraźniej jednak pomysł kampanii z Davidem w roli głównej gawiedzi się spodobał i piłkarza Galaxy na krok nie odstępowały tłumy gapiów i łowcy autografów.

Aby zatem ów pozytywny trend utrzymać proponujemy umieszczenie w przewodnikach dokładnego adresu Beckhama oraz najczęściej odwiedzanych przez niego miejsc - sukces gwarantowany.

bint

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.