Nowy lider siatkarskiej reprezentacji Polski?

Wiecie o kogo chodzi, prawda?  

Kiedy ze składu naszej kadry raz po raz wypadały gwiazdy polskiej siatkówki, zewsząd wznosiły się lamenty, że generalnie to nic już z tego nie będzie. A tymczasem niby mocno osłabiona polska kadra najpierw w efektownym stylu i bez najmniejszych problemów awansuje do mistrzostw świata, by parę dni później odesłać z kwitkiem aktualnych mistrzów Europy. W międzyczasie wydając na świat prawdopodobnie nową gwiazdę polskiej siatkówki.

Bartek Kurek - bo o nim, rzecz jasna, mowa, zabłysnął już w ostatnim meczu gdyńskiego turnieju przeciwko Francji. Jednak to co wyczyniał we wczorajszym meczu z Hiszpanami przeszło najśmielsze oczekiwania, ludzkie pojęcie i 26 punktów w statystykach. Czyli tak na dobrą sprawę, młody przyjmujący wygrał nam w pojedynkę całego seta! Gratulujemy, całej drużynie zresztą, i liczymy na powtórkę w dzisiejszym spotkaniu z Chińczykami. W tym przypadku nie będą nas przynajmniej rozpraszać widoki zza drugiej strony siatki.

I jeszcze jedno. Ostatnim razem narzekałyśmy, że podczas turnieju w Gdyni, ani na moment kwadratu dla rezerwowych nie opuścił Łukasz Kadziewicz. To się doigrałyśmy - tym razem nie było go nawet w meczowej dwunastce. No i Zbyszek Bartman też obecnie jest chyba gdzieś pomiędzy żalem za grzechy a pokutą .

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.