Cristiano i Nereida znów razem

Na imprezie. Z tym że piłkarz, który rzucił swą jednosezonową ukochaną przez sms-a, tym razem posłużył się ochroniarzami, by skutecznie zablokowali pannie G. dostęp do eks-chłopaka. W czasie gdy panowie trzymali hiszpańską ''modelkę'', Cristiano nawet nie zaszczycił jej spojrzeniem. To się nazywają relacje z klasą.  

Też czujecie zażenowanie patrząc na tę scenę? Nie wiemy same, czy bardziej żal nam tej biednej, upokorzonej kobiety, czy może bardziej wydaje nam się żałosna. Przypomnijcie sobie: ona nosiła kolczyki w kształcie CR7, miała tatuaż symbolizujący Crisa, a kiedy się rozstali i on już uganiał się za innymi pannami, Nereida cały czas twierdziła, że wszystko jest w porządku. Smutne, bo teraz zostało jej tylko spojrzenie z oddali i bezlitośni paparazzi. Już wolałybyśmy być na miejscu tego dziewczęcia - tu przynajmniej obiekt zainteresowania wydawał się sytuacją rozbawiony:

Zachowania piłkarza nie będziemy nawet komentować, bo po co. Możecie się domyślić, co na ten temat sądzimy.

olalla

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.