Robert Kubica nie będzie się ścigał w F1?

BMW wycofuje się z Formuły 1. Czy na naszego jedynego kierowcę eksportowego czyha widmo bezrobocia?  

Na szczęście chyba jednak nie. Robert, jako jeden z najlepszych w swoim fachu, raczej nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. To samo można by jednak powiedzieć również o Nicku Heidfeldzie, a wiadomo, że liczba miejsc za kierownicami bolidów jest ograniczona. Inna sprawa, ze naszemu rodakowi i tak  tym roku kończył się kontrakt, co oznaczało rychłą perspektywę rozglądania się za innym - lepszym - miejscem przy torze, w innej - lepszej - stajni.

Jakkolwiek jednak nie potoczą się losy Kubicy, my już dziś z sentymentem wspominamy piękne dni BMW w Formule. Kto będzie organizował swoim chłopakom takie cudne sesje fotograficzne? A ten bolid - to było ciacho...

AP/Victor R. Caivano

W zeszłym sezonie przypominał nam Wayne'a Rooney - brzydki, ale skuteczny, szybki i dobry technicznie. W tym - już tylko Jacka Krzynówka. Ale i tak będziemy tęsknić. 

Kubica i Heidfeld pod egidą swojego obecnego pracodawcy pojeżdżą jeszcze do końca sezonu. Co dalej - nie wiadomo. Już dziś mocno ściskamy kciuki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.