Sensacja! Czytelnik Ciach dopadł Zizou!

A przynajmniej o inspirację naszymi tekstami bohatera filmu (widocznego w punkcie 2:20) podejrzewamy, choć ani skrawka symbolicznego różu naszej strony nigdzie nie  dostrzegłyśmy. Nie wykluczamy, że same postąpiłybyśmy w podobny sposób.   

Do zdarzenia doszło w Toronto, gdzie legendarny francuski gwiazdor przyjechał rozegrać mecz charytatywny. Wydaje się, ze fani z Kanady są wyjątkowo emocjonalni i spragnieni publicznego wyrażania tych emocji,a może po prostu lubią sięgać gwiazd. Podczas rzeczonego meczu doszło bowiem również do takich (gorszących?) scen:

Jak widać, niezwykłej siły przyciągania Zidane'a nie są w stanie umniejszyć nawet lata na emeryturze ani brak włosów na niektórych fragmentach czaszki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.