Sonda: przedligowe konfrontacje ciachowe - FC Porto vs Manchester United

Dzięki wczorajszej masakrze polską piłą (nożną, niemechaniczną) zacierają się koszmarne wspomnienia z Belfastu,serce się raduje i już z większym entuzjazmem przypominamy sobie, że Liga Mistrzów zbliża się wielkimi krokami. Dlatego w celach terapeutyczno - estetycznych postanowiłyśmy wrzucić na tapetę pary ćwierćfinalistów, rozłożyć je na czynniki pierwsze i poddać Waszej wnikliwej ocenie.  

Zadajemy Wam zatem dwa pytania: Kto wygrywa w argumentach ciachowych, i kto wygra na boisku?

Na pierwszy ogień rzucamy drużyny z zestawu wtorkowego - Manchester United i FC Porto. Dwa równie stare i szlachetne kluby, znające smak triumfu w Lidze Mistrzów. Oto kilka kategorii mających ułatwić Wam zadanie wybrania drużyny predestynowanej do zwycięstwa na podstawie ciachowych argumentów:

1.Były trener:

 Manchester (choć nawet najstarsi szkoccy górale tego nie pamiętają, ale jednak istniało życie przed Fergusonem) - Ron Atkinson - ten pan od tego płaszcza:

Porto - Jose Mourinho - pan od wielu płaszczy:

2. Kategoria: przystojniak z południa:

Manchester: Dymitar Berbatov, Porto - Lisandro Lopez. Wprawdzie jeden pochodzi z południa Europy, a drugi z południowej półkuli, ale oboje mają w sobie ten gorący temperament, który rozpala nasze zmysły do... nie napiszemy do czerwoności, żebyście nas nie posądziły o faworyzowanie jednej z drużyn.

3. Polski bramkarz w składzie :

Porto - Józef Młynarczyk, Manchester - Tomasz Kuszczak. Jeden był w składzie Porto w czasach przedpotopowych, ale za to jako podstawowe ogniwo drużyny. Drugi jest nam bliższy czasowo, lecz niestety na razie tylko na ławce. Urodę obu panów oceńcie same.

4. Okazywanie sobie czułości kolegom z drużyny:

W trzech słowach: Manchester versus Porto

5. Piłkarze złożeni z tych samych liter

Manchester - Ronaldo, Porto - Rolando. Czyli Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro kontra Rolando Jorge Pires da Fonseca. W skrócie obaj nazywają się tak samo z różnicą jednej literki. W wyglądzie i na boisku różnic jest więcej, na szczęście, bowiem w przyrodzie i w ciachach różnorodność jest wielce wskazana.

6. Magiczne stworzenie z herbu:

Manchester - diabeł, Porto - smok. Co wolicie: Czerwonego Diabła, czy Zielonego Smoka?

7. I na koniec konkurencja najbardziej ciachowa - czyli ciacha:

Manchester

Porto

To by było na tyle w pierwszej parze. Pamiętajcie, że na swój typ głosujecie tutaj . Niech zwycięży ładniejszy!

rybka

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.