Pepe mówi, że jubilat Ronaldo na pewno odejdzie z Manchesteru

W temacie transferu Cristiano Ronaldo do Realu Madryt powiedziano już chyba wszystko, a nawet więcej, to i tak tylko najbardziej wtajemniczeni pewnie wiedzą, co się wydarzy za kilka miesięcy. Dlatego słowa Pepe,  prywatnie dobrego kumpla Ronaldo, a jednocześnie piłkarza "Królewskich", naszym zdaniem do sprawy wnoszą sporo. Twierdzi on bowiem, że C-Ron latem będzie w Madrycie i nic się już w tej kwestii zmienić nie może.  

Dlaczego uważamy, że Pepe ma rację? Bo, po pierwsze, jesteśmy święcie przekonane, że Portugalczyk brazylijskiego pochodzenia powtarza dokładnie to, co mu powiedział Cris. Po drugie, obrońca Realu uchodzi za dobrego przyjaciela Ronaldo, z którym ten w trakcie licznych zgrupowań kadry spędza dużo wolnego czasu. I jak mówią niektórzy, w trakcie tych długich wspólnych rozmów bardzo dobrze zareklamował Cristiano klub z Madrytu. No i wreszcie - po trzecie, jak już pewnie większość wie, mama naszego drogiego "Żelika" bardzo pragnie, aby jej syn zagrał w barwach Realu. Pepe tylko to potwierdza.

- Tak, to marzenie jego matki - mówi kolega Ronaldo - Zawsze chciała, żeby został piłkarzem Realu Madryt. A przecież wiadomo, że matki zawsze mają ogromny wpływ na swoich synów. Nawet wtedy, gdy ci są już dorośli - dodał ogromnie pewny swego Pepe, który nie krył, że bardzo by się z takiego transferu ucieszył. - Poza tym, przecież to nie tylko jej marzenie. Cristiano również tego chce, więc to logiczne, że będzie dążył do tego, aby je spełnić.

Ażeby Ronaldo jeszcze bardziej przekonać do wyjazdu z Manchesteru, Pepe dodał (przy czym my teraz jesteśmy trochę zdezorientowane - on sobie kpi czy serio mówi?): - W Madrycie mamy naprawdę bardzo ładne szatnie. A wiadomo przecież, że to dla niego [Crisa] ważne. Lubi dobrze wyglądać, ubierać się w drogie, markowe rzeczy. A że go na to stać, to właśnie to robi. Pepe szybko jednak zastrzegł: - Znam go już bardzo długo i uważam, że to zwykły facet. Chociaż faktycznie, może się wydawać, że jest inny...

Ciekawe wynurzenia. Niemniej, my jesteśmy bardzo ciekawe, co myślicie?: saga o przenosinach Ronaldo do Realu rozpoczyna się na nowo? Czy może ta wypowiedź kolegi z Portugalii przejdzie bez echa?

Jak by się ta zawsze ciekawa, dramatyczna i trzymająca w napięciu historia nie skończyła, jedna uwaga (i jedno uderzenie w piersi) na koniec, bo zapomniałyśmy. Niezależnie od tego, co o Portugalczyku myślimy, z okazji wczorajszych urodzin (już 24.), ze standardowym już opóźnieniem , chciałybyśmy życzyć Mister Ronaldo wszystkiego najlepszego. Może tym razem sprawdzi się porzekadło, że im człowiek starszy, tym mądrzejszy.

Wierzyć się nie chce, że zdjęcie główne pochodzi z czasów, kiedy Ronny był taki piękny dwudziestoletni.

hannah

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.