Ciacho dnia: mister rugby - David "Wolfman" Williams

David  Williams jest ciachem, bardzo seksownym, ponętnym i niesamowitym, a przede wszystkim...wziął udział w jednej z najbardziej gorących sesji zdjęciowych, jakie widziałyśmy. I właśnie dlatego bez wahania wybieramy go na ciacho dnia.     

Czy nazwa "Gods of Football" coś Wam mówi? Jeśli nie, już śpieszymy z odpowiedzią. " Gods of football " to kalendarz, w którym w rolę modeli wcielili się australijscy rugbyści. Na zdjęciach pozują całkiem nago albo na wpół nago. I wszyscy bez wyjątku wyglądają oszałamiająco.

Jako pierwszego postanowiłyśmy Wam przedstawić Davida Williamsa, zawodnika drużyny Manly-Warringah Sea Eagles (tak, my też pierwszy raz słyszymy tę nazwę, ale za bardzo się tym faktem nie przejmujemy). Naszym zdaniem, to on chyba najlepiej zareklamuje kalendarz oraz, jak by nie patrzeć - swoich kolegów. Uwierzcie nam (a przecież same też możecie to zaraz sprawdzić), że warto wydać trochę grosza na taki właśnie gadżecik. Panowie swoimi ciałami gwarantują, że wrażeń estetycznych nie zabraknie Wam przez cały rok.

A teraz dwa słowa na temat naszego dzisiejszego ciacha. Zapytany o to, jak by opisał samego siebie, David odpowiada krótko: "Jestem ostrożny". Na co zwraca uwagę przy pierwszym spotkaniu z atrakcyjną kobietą? "Ładne nogi, poczucie humoru i żeby potrafiła wyciągnąć mnie z dołka, kiedy już w niego wpadnę." Na randce David zawsze sam stara się jako pierwszy rozładować atmosferę (na przykład dowcipem), a najważniejsze jest dla niego dobre samopoczucie towarzyszącej mu kobiety. Nie uważa siebie za seksownego faceta (nie do wiary: skromność czy zwykła kokieteria?), a w swoim własnym wyglądzie ceni najbardziej włosy.

Co ciekawe, w Australii mało już kto pamięta,  że na początku David wyglądał raczej nieciekawie . Z czasów tego pierwszego wizerunku "bestii z lasu" pochodzi zresztą jego przydomek - "Wolfman". Tamte chwile odeszły jednak w zapomnienie. Obecnie David, jeśli akurat nie gra w rugby, występuje w roli modela i pozuje do zdjęć. Dla nas jego sesja dla Calvina Kleina, w której widzimy go tylko w samej bieliźnie, to po prostu mistrzostwo świata. Widok ten możemy chyba tylko porównać z Davidem Beckhamem w bokserkach od Armaniego, a i tak nie mamy pewności, który z nich jest bardziej seksowny...

hannah

Więcej o:
Copyright © Agora SA