Nikola Karabatić też lubi się rozebrać

Coś nam mówi, że minione Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej będziemy jeszcze długo wspominać.   

Trudno, żeby było inaczej, skoro z tej właśnie dyscypliny wywodzą się ciacha najszlachetniejsze i najprawdziwsze. Udowodnił nam to niedawno w swojej sesji pod hasłem "instytucji odzienia wierzchniego nie uznaję" gwiazdor norweskiej reprezentacji, Kristian Kjelling, a dziś w nasze zachłanne dłonie trafił taki oto filmik ilustrujący dokonania w tej dziedzinie innego naszego  świeżo upieczonego ulubieńca, Francuza Nikoli Karabaticia:

Specjalnie zaskoczone nie jesteśmy - w końcu już dawno widziałyśmy bardzo zadowolonego Francuza w negliżu . Dziś jednak przypomniał o sobie w dwójnasób. Nie jest to bowiem koniec wrażeń z udziałem Niko na dziś, bowiem do naszych równie jak i rąk zachłannych uszu, dotarła wieść jakoby Francuz wydał swój własny kalendarz na 2009 rok. Materiał filmowy obrazujący proces jego produkcji również mamy i przyjemnością Wam go prezentujemy:

Tak, to prawda, właśnie zobaczyłyście Nikolę Karabaticia pod prysznicem. Gratulujemy i cieszymy się z Wami. A sam kalendarz, jak tylko trafi w nasze dłonie, z pewnością znajdzie zaszczytne miejsce wśród 1267647348 innych tego typu wydawnictw na naszej redakcyjnej ścianie. Nie wiemy jaki miesiąc obrazować będzie zdjęcie z prysznicem, ale ten miesiąc będzie trwał u nas cały rok.

A na koniec, znów ciśnie się na usta cichy apel, nadzieja i westchnienie- kiedy doczekamy się takich ujęć w wydaniu naszych wspaniałych szczypiornistów? A zwłaszcza, same dobrze wiecie z kim.

ruby blue

***A my zapraszamy do głosowania na najseksowniejszego szczypiornistę MŚ . W wyniku naszego błędu (bijemy się w pierś!), anulowaniu uległy głosy, które oddałyście do tej pory.Nie wahajcie się zatem zagłosować raz jeszcze. Skruszone Ciacha

Więcej o:
Copyright © Agora SA