Becks ma nowy tatuaż - czy to już uzależnienie?

Ostatnio zastanawiałyśmy się, czy na boskim ciele naszego Davida, znajduje się jeszcze jakiś "wolny", pozbawiony tatuażu kawałek skóry. Otóż znajduje się i dlatego Becks postanowił umieścić na nim kolejny malunek.  

Żona Beckhama nie jest zachwycona. Prosiła go, żeby już więcej tego nie robił. Nie posłuchał, dlatego Posh uznała, że jej ukochany mąż jest uzależniony. My ze swej strony w tej sytuacji powiemy tylko jedno - a nie mówiłyśmy? Nie ostrzegałyśmy ? Co z tego, że nie pali, nie pije, dużo ćwiczy i wygląda idealnie, skoro nie może powstrzymać się od częstych wizyt w salonie tatuażu? Dziewczyna się martwi a przyjaciel pary zdradza: - Namawiała go, żeby jeszcze to przemyślał. Powiedziała, że podoba się jej taki, jaki jest i według niej nie potrzebuje już kolejnych ozdób. Jego dusza jest czysta, ale jego zewnętrzny wygląd to już zupełne przeciwieństwo... - zakończył tajemniczo znajomy Victorii i Davida.

Autorem nowego malunku na ciele Anglika jest ten sam człowiek, co zawsze - Louis Malloy. Umieszczone zostało na lewym ramieniu Becksa i po raz kolejny odwołuje się ono do znanych hebrajskich sentencji. Złota myśl, o której zawsze i wszędzie David chce pamiętać brzmi: "My son, do not forget my teaching but keep my commands in your heart", czyli w tłumaczeniu chodzi mniej więcej o to, żeby synek nie zapominał nauk ojca i brał sobie do serca jego polecenia (czy to potomków Becksa skierowane słowa? Nie łatwiej byłoby po porstu powiedzieć?).

To niejedyny zresztą napis w języku hebrajskim, jaki można przeczytać na Becksie. Pierwszy mówił: "I am my beloved and my beloved is mine.", czyli cytat z biblijnej Pieśni nad pieśniami : "Jam jest miłego mego, a miły mój jest mój".

hannah

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.