Sonda: wybierz najfajniejsze zarośnięte ciacho

Ciacha już niejednokrotnie dawały jasno do zrozumienia, że włosy na twarzy to niekoniecznie to, co w facetach kochamy najbardziej. Nie wszyscy jednak biorą sobie do serca nasze rady, a w związku z tym na ulicach, boiskach i basenach niezmiennie pojawiają się panowie z brodami i - o zgrozo - nie tylko. Nie wątpimy jednak, że wśród Was są takie, którym to nie przeszkadza, a wręcz którym zarost, w różnych formach i postaciach, może się podobać. Specjalnie dla Was - dziś przegląd brodaczy.Macie dziś szanse wybrać swojego ulubionego- dowiedzcie się, jaki styl prezentuje.  

Styl "na włóczęgę" : David Beckham, Olof Mellberg, Michał Winiarski, Nick Heidfeld - krzyżówka pomiędzy niedźwiedziem a bezdomnym, niezadbana, niechlujna, ale i nie za długa broda (raczej wielodniowy zarost). Zawsze w towarzyszeniu wąsa Nie przydaje uroku, a nawet całkiem sporo go odejmuje. Zwykle nie trwa długo - czy to pod wpływem społecznej presji, czy ze względu na otrzeźwienie własne, posiadacz brody po prostu jej się pozbywa.

Fot. Koji Sasahara AP

Styl "na przecinek" : David Villa, Mauro Cameronesi - najwyraźniejszym jej elementem jest mała kępka włosów pod dolną wargą, pozostała część twarzy (prócz delikatnego meszka pod nosem) gładko wygolona. Wygląda, jakby posiadaczowi bródki coś futrzanego właśnie wypadło z ust, tudzież się do podbródka niespodziewanie przykleiło. Ma w sobie jednak coś uroczego. Jej fani potrafią nosić ją latami.

Styl "na wyraźny wąs" : Gennaro Gattuso - choć broda jest tu głównym elementem dekoracyjnym twarzy, niemałą rolę pełnią tez gęste wąsy, przydające modelowi groźnego, nieco pierwotnego czaru.

AP/PA PHOTOS/Alessandra Tarantino

Styl "na muszkietera" : Christian Fuchs - wyraźnie widoczna linia prowadząca oddolnej wargi w dół, która dzieli na pół cały podbródek. Do tego oczywiście elegancki wąsik i inne ozdoby. Karykaturalne, przekombinowane i w wyjątkowo złym guście, ale co kto lubi.

EMPICS SPORT/PA PHOTOS/EMPICS Sport

Styl "na wyczesanego/farbowanego potworka" : Abel Xavier, Djibril Cisse, Drew Gooden - nieważne co, nieważne jak, byle było niekonwencjonalnie, kolorowo i oryginalnie. Noszący potworka na podbródku maja tendencję do częstych zmian imidżu brody - farbowanie, strzyżenie, upinanie i kręcenie następują po sobie z zawrotną prędkością. Pytanie, czy warto.

Fot. Paul Beaty AP

Różnorodność jest, jak widać, całkiem pokaźna, pozwala na sięgnięcie po własną inwencję i wykazanie się pomysłem. Czy pomysł jest dobry pozostawiamy Wam do osobistego osądu. A jeśli już zdecydujecie się wybierać, to który z owych stylów to uznałybyście za, hm, najciekawszy?

olalla

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.