Gole na wakacjach, czyli podsumowanie 12. kolejki Ekstraklasy

Jesteśmy właśnie w środku długiego, patriotycznego weekendu, a za nami 12. kolejka polskiej ekstraklasy. Nasi piłkarze postanowili dostosować się do odświętnego nastroju i wysłali gole na wakacje. Być może niektóre z nich pojechały do Hiszpanii (tam wystąpiły w liczbie trzydziestu czterech), w Polsce bowiem zostało ich tylko osiem, a konkretnie po jednym w Bytomiu i we Wrocławiu, trzy w Bełchatowie i trzy w Gdańsku.  

No cóż, niech będzie, że golom też należą się wakacje, mamy tylko nadzieję, że wrócą w przyszłym tygodniu.

Czołowa trójka tabeli: Polonia, Wisła i Legia postanowiły z kolei wziąć wolne od wygrywania (jakie to nudne przecież) i zaczekać na czwartego w kolejności Lecha, a wszystko po to, żeby Wam, drogie Czytelniczki, oglądało się ciekawiej. Legia postanowiła nawet przegrać, co z wdziękiem wykorzystała Polonia Bytom, i uczciła nadciągające święto strzałem iście armatnim. Rafał Grzyb huknął aż miło.

Przed weekendem polecałyśmy Wam szczególnie mecz Lechii z Lechem i miałyśmy nosa (jak zwykle zresztą), bo było to jedno z tych nielicznych spotkań, gdzie gole były obecne. Poznańska lokomotywa się rozpędziła i bez problemów sforsowała gdańską twierdzę, przy pomocy dzielnych rycerzy (albo konduktorów - w zależności czy bardziej podoba Wam się metafora lokomotywy, czy metafora zamku)  - Roberta Lewandowskiego i Semira Stilicia.

Wyglądało to tak:

Któż w takiej sytuacji mógłby zostać ciachem kolejki jak nie Robert Lewandowski?  Bramka, asysta, długie nogi, piękny uśmiech. Młodego napastnika można tylko chwalić, w przerwach zachwycając się jego urodą. I naturalnością. I poczuciem humoru. Mamy święto, usiądźcie więc wygodnie w fotelu i popatrzcie sobie:

A wszystkie wyniki zobaczycie tutaj .

rybka

Więcej o:
Copyright © Agora SA