Czar wspomnień: poznajecie tego pana?

Tak, to on, nasz bohater sprzed lat, zaprzeczenie hipotezie, ze biali ludzie nie potrafią skakać, olbrzymi (do dziś plujemy sobie w brodę, że nie wspomniałyśmy o nim przy tej okazji) center z dawniejszego Zeptera Śląsk Wrocław, gwiazdor jednego filmu , jednym słowem (a właściwie dwoma): Adam Wójcik.  

I nie sam, a w towarzystwie swoich dwóch uroczych, długowłosych synów. 38-letni koszykarz został przyuważony przez fotoreporterów podczas gdy siedział na widowni na jednym z meczów piłkarskich Śląska Wrocław. Ile to już czasu minęło od kiedy ostatni raz widziałyśmy te lekko skośne oczka i charakterystyczny zarost!

Choć oficjalnie Adam kariery jeszcze nie zakończył i według źródeł gra w jednym z poznańskich klubów, to my już o jego wkładzie w sportowe dzieje ludzkości nie słyszymy wcale. Szkoda ciacha, acz taka jest kolej rzeczy. Miejmy nadzieję, że któryś (lub obydwaj) z cherubinków pójdzie w ślady tatusia, a koszykówka znów stanie się w naszym kraju odrobinę bardziej popularna.

Młodzieży, przyszłość jest w Waszych rękach!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.