Cesc Fabregas w nowej reklamie

Mała rzecz, a cieszy. Niby nic specjalnego, a przeczuwamy, że ten uśmiech z 34. sekundy rozjaśni nasz jesienny świat i zostanie w naszej pamięci na cały weekend. Rozkoszujcie się i Wy!  

Mamy jednak wrażenie, że filmik powstawał jednak w czasach sprzed chocholastej fryzury Cesca.W tych pięknych, jakże odległych czasach. Codziennie modlimy się, by Fabregasik oprzytomniał i pozbył się zbędnych centymetrów włosia.

Sumiennie dodajemy również, że reklama jest elementem kampanii promocyjnej gry Real Soccer 2009. Jeśli tylko wywoła to znów ten rozbrajający uśmiech na twarzy zawodnika Arsenalu, chętnie w nią zagramy (nie musicie mówić: tak, wiemy, że nie wywoła). 

olalla

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.