Włoski piłkarz rozpoczyna aktorską karierę

...poprzez reality show. Spójrzcie tylko, jak precyzyjny plan podnoszenia swojej popularności zaplanował Francesco Coco, były zawodnik między innymi Interu Mediolan - jak każdy szanujący się "aktor" naszych czasów, Francesco najpierw zgolił klatę , a później zaciągnął się do programu "L'isola dei Famosi" ("Wyspa sław"), gdzie nie unikał czułych gestów wobec kolegów-wyspiarzy. Ciekawe, jaki dalszy obrót przybiorą teraz sprawy zawodowe w życiu Coco.  

Szczerze powiedziawszy, Ciacha kojarzą Francesco słabo, żeby nie powiedzieć: wcale. Nie zmienia to jednak faktu, że przystojny (o tak!), 31-letni Coco występował w kilku włoskich klubach, między innymi w Interze właśnie, a nawet pojechał ze swoją reprezentacją na Mistrzostwa Świata do Korei i Japonii. W 2007 roku postanowił jednak na dobre odwiesić buty na kołek i spróbować przygody z kinem. Jak na razie, bez powodzenia, choć z drugiej strony, zapewne niejeden człowiek na naszej planecie marzy, by skąpany słońcem przechadzać się po najeżonej celebrytami "bezludnej wyspie".

Szkoda, że Coco brakuje na boiskach, bo wnosił na nie sporo piękna. Nie chciałybyśmy być złymi prorokiniami, ale coś nam mówi, że były piłkarz w filmie nie zabłyśnie i więcej już o nim nie usłyszymy. A co gorsza, nie zobaczymy .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.