David Beckham się zwierza - warto posłuchać!

Trzeba przyznać, że nasz boski David ostatnio rzadko udziela wywiadów, w których opowiada o swoim małżeństwie, a o prawdziwych wyznaniach i zdradzaniu sekretów alkowy mowy być nie może. Becks z wiekiem trochę przystopował i o sprawach rodzinnych raczej prasie nie opowiada. Szkoda. Dlatego kiedy jednak jakieś osobiste refleksje się pojawią, każdego jego słowa chwytamy niczym tonący brzytwy. Tak jak teraz. Kiedy Beckham udziela wywiadu i mówi, że bez przerwy czuje presję i ma wrażenie, że jego małżeństwo ciągle jest na świeczniku, to Ciacha zamieniają się w słuch!   

- Kiedy byliśmy tylko we dwoje ciągle czuliśmy, że ludzie nas obserwują. Ale odkąd pojawiły się dzieci, jakoś to całe ciśnienie z nas zeszło - mówił ostatnio David. I dalej: - Czasem mamy gorszy dzień, ale tak naprawdę nie ma to znaczenia, bo wiemy, że kiedy tylko wrócimy do domu, zobaczymy uśmiechy naszych synów. A to rekompensuje nam wszystko.

Potem Becks skupił się już głównie na opowieściach o swojej żonie. - Pierwsza rzecz, jaka  mi się w niej spodobała, to były nogi - zdradził Anglik - Śpiewała w tedy w zespole Spice Girls. Nosiła wtedy tą swoją krótką, czarną sukienkę. A wszyscy pytali: która z dziewczyn jest Twoją ulubioną "spicetką"? Zawsze odpowiadałem, że ta, która, ma najbardziej niesamowite nogi, jakie kiedykolwiek widziałem! - śmiał się David.

Cóż my możemy po takim wyznaniu powiedzieć? Po pierwsze: o tym, że mężczyźni zwracają uwagę właśnie na tę część ciała, wiadomo było od dawna. Wszystkie statystyki o tym mówią. A po drugie, po raz kolejny potwierdziło się, że niestety, dziewczyny, ale nad ciałem trzeba pracować. Bo faceci to tylko faceci. Najpierw patrzą, potem myślą.

Więcej o:
Copyright © Agora SA