Para podobno nie ma czasu spotykać się na co dzień, przed Igrzyskami ostatni raz widzieli się ponad dwa miesiące temu, a zatem olimpijska wioska jest dla nich idealnym miejscem na schadzki. Biorąc pod uwagę rezultaty, jakie oboje osiągnęli na tej Olimpiadzie, można wyciągnąć wnioski, że ten romans nienajlepiej wpływa na dwójkę kochanków.
Tylko czy to na pewno kochankowie? - powtarzamy rozpaczliwe pytanie. Czy to właśnie Marta ma wyłączny przywilej bezpośredniego dostępu do pięknych pleców i ramion Pawła? Czy ktoś może potwierdzić lub rozwiać nasze wywołane przez publikację "Faktu" obawy?
Inna sprawa, że jeśli plotka się potwierdzi, to w światku polskiego sportu będziemy mieli naprawdę ładną parę. On męski, ona urocza - odejmując ten ostatni aspekt, otrzymujemy niemal polskich Beckhamów! Pomyśleć tylko, jakie z tego związku mogłyby urodzić się dzieci - nie tylko niezwykle piękne, ale i wysportowane, które na pewno szybko zdobyłyby dominującą pozycję w konkurencji podwodnego tenisa.