I to fantastyczne "Seven Nations Army" zespołu White Stripes - zawsze będzie nam się kojarzyć z pięknym futbolem i pięknymi futbolistami.
Swoja drogą, jest sporo prawdy w tym, że Niemcy są dużo bardziej umiarkowani i wyważeni w okazywaniu swoich emocji niż na przykład Hiszpanie. Z jednej strony więcej godności i dystansu, z drugiej denerwująca rezerwa i nuda. Ale są różne preferencje.
Dla porównania - spotkanie hiszpańskiej ekipy mistrzów z Pepe Reiną w roli konferansjera. Jego radości, jak widać, nie umniejszyło to, że na Euro wystąpił jedynie przez ułamek sekundy niemalże.