Luca, weź się w garść!

Wczorajszy mecz półfinałowy Pucharu UEFA pomiędzy Bayernem Monachium a Zenitem St Petersburg miał zaskakujący przebieg, to fakt. Wynik był kompromitacją dla graczy niemieckiej drużyny (przegrali z rosyjskim klubem, czarnym koniem rozgrywek pucharowych, aż 0:4!), co do tego nie ma wątpliwości. I to również prawda, że Luca Toni, najlepszy strzelec Bundesligi, we wczorajszej grze nie trafił do siatki ani razu. Czy coś jednak usprawiedliwia takie spazmy i pełzanie po boisku w wykonaniu Włocha? Nawet John Riise nie wił się w podobnych konwulsjach po swoim niechlubnym golu.  

Może jednak nie powinnyśmy się czepiać. Włosi słyną w końcu z nadekspresji. Radziłybyśmy jednak energię poświęcaną na uzewnętrznianie frustracji spożytkować na coś innego, jak na przykład naukę niemieckiego .

A oprócz Toniego także inne fotki z półfinałów UEFA - również ze spotkania pomiędzy Fiorentiną a Glasgow Rangers (2:4 w karnych).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.