Anastazja Myskina urodziła syna

Po Lindsay Davenport i Kim Clijsters przyszedł czas na kolejną mamę w wielkiej tenisowej rodzinie. Myskina, była mistrzyni Roland Garros w poniedziałek wieczorem urodziła w Moskwie syna, któremu dała na imię Zhenya. Ciacha życzą rzecz jasna wszystkiego najlepszego. Im nas więcej na świecie tym weselej, zwłaszcza, że podobno w ostatnich latach przyrost naturalny leci w dół "na łeb na szyję". Ojca dziecka nadal nie znamy a sama Rosjanka powiedziała krótko. - Ten temat jest dla mnie zamknięty.  

Widać więc, że sprawa jest dość skomplikowana, ale w takich radosnych chwilach jak ta, nie ma co zaprzątać sobie głowy takimi szczegółami. Cieszymy się razem ze świeżo upieczoną mamą. No i już teraz przeczuwamy, że wszystko wskazuje na to, że chłopak musi być w przyszłości tenisistą. Po pierwsze, wiadomo, mama, choć już na sportowej emeryturze, swego czasu nieźle sobie na korcie radziła a po drugie, Zhenya przyszedł na świat dokładnie w tym samym dniu co Andre Agassi. Przeznaczenie? Aż żal nie wykorzystać takich atutów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA