Wideo ma niewątpliwy urok (a to przecież już drugie z serii ), a szczególnie, gdy bierze się pod uwagę niewinnie zakłopotaną minkę Cesca Fabregasa w 30. sekundzie i mocno pofałdowane czoło Philipa Senderosa przez cały czas trwania filmu. A tak przy okazji - nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałyśmy, ale łysy Phill ma sobie coś ze zbitego psa - wywołuje rozczulenie, odruch litości, kruszy najbardziej nawet zatwardziałe serca. Słodki jest.
A my na program czekamy z niecierpliwością, obgryzając resztki pochłoniętych przez sportowe emocje paznokci. Dreszczyk emocji wywołała w nas informacja o tym, że każdy może wziąć udział w show. Emocje jednak szybko opadły, gdy przypomniałyśmy sobie, że w tym samym czasie będziemy pisać tekst o nowym biuście Victorii Beckham. Ma się priorytety.