Ciacho dnia: Alessio "Legionarius" Sakara

Dzisiaj mamy poniedziałek. A wiadomo jak to jest z poniedziałkami. Początek tygodnia, koniec weekendu, do piątku daleko. Nas też taka perspektywa mocno przygnębia, dlatego postanowiłyśmy ten nowy tydzień zacząć od mocnego uderzenia. Dlatego prezentujemy Wam dzisiaj postać Włocha Alessio Sakary, który na co dzień zajmuje się uprawianiem MMA, czyli mieszanych sztuk walki (z angielskiego - Mixed Martial Arts). Zresztą jeśli sobie dobrze przypomnicie, nie jest to jedyny przedstawiciel MMA, jaki zaistniał pod naszym ulubionym hasłem "ciacho dnia". Przed nim zachwycałyśmy się między innymi sylwetkami Mauricio Rua i Jasona Chambersa.   

Ale wracając do Alessio: Sakara jest rodowitym Rzymianinem, a w sierpniu skończy 27 lat. Jako dziecko chciał być piłkarzem, sporo grał na pozycji środkowego pomocnika, był nawet na testach w szkółce Lazio Rzym (dla młodzików oczywiście). Ale szybko mu podziękowano twierdząc, że dobrych młodych pomocników w Lazio aż zanadto. Dlatego w wieku 11 lat nasze obecne ciacho zaczęło uprawiać boks. Jak Sakara sam pisze na swoje oficjalnej stronie internetowej, stał się wtedy dużo bardzie agresywnym i dynamiczniejszym sportowcem. - Zacząłem kolekcjonować coraz więcej żółtych, a nawet czerwonych kartek podczas gry w piłkę - przyznaje Alessio. Z czasem młody Sakara uznał, że większe szanse na zrobienie międzynarodowej kariery ma, chyba dzięki poziomowi agresji, na ringu niż na piłkarskiej murawie. Korki zamienił na rękawice i zaczął walczyć. Potem spróbował swoich sił w MMA, spodobało mu się i do boksu już nie wrócił. Tak w skrócie wygląda historia życia Alessia. Jeżeli chcecie wiedzieć więcej, odsyłamy do wspominanej już strony internetowej .

Na koniec dwa filmiki z Sakarą w roli głównej. Taki:

I taki:

Fajny chłopak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.