Same nie wiemy, co o tym sądzić. Mężczyzna manifestujący swoje uczucia w tak wyraźny sposób to w końcu niezwykła rzadkość, a przecież często wymagamy od facetów odrobiny wrażliwości. Z drugiej strony, wspomniana "odrobina" a kałuże łez to chyba pewna różnica. I czy wymagając wrażliwości naprawdę jej chcemy w męskim wydaniu? Pytanie pozostawiamy bez odpowiedzi.