Koniec świata bliski - Victoria Beckham w T-shircie!

Są takie rzeczy, które zdarzają się na świecie tak rzadko, że niektórzy nigdy ich nie uświadczą. Takie przypadki są odnotowywane we wszelkich możliwych kronikach, szeroko komentowane i przyjmowane w atmosferze najwyższej sensacji. Do takich zjawisk należy na przykład zaćmienie słońca, upadek meteorytu lub publiczne pojawienie się WAGowej królowej odzianej w T-shirt i dżinsy. T-shirt i dżinsy, dacie wiarę? Nie czułyśmy się tak oszołomione od czasu, gdy okazało się, że Isis Gee to facet. Szok i niedowierzanie, ot co.  

Niby taki strój skromny, a Posh wygląda w nim ładnie, dziewczęco i naturalnie. Wiadomo przecież, że mimo wielkiej miłości do hiperwysokich obcasów i zwiewnych, kusych sukienek, każda kobieta lubi czasem wbić się w zwykłae podarte spodnie i podkoszulek (z góry przepraszamy wszelkie elegantki absolutne, ale czy można jeszcze wierzyć w ich istnienie, skoro Vicky tak przed obiektywami aparatów paraduje?).

Wyobraźcie sobie jednak, że chuderlawa pani Beckham nagle zaczyna się nosić wyłącznie w tym stylu. Możnaby wówczas odnieść wrażenie, że życie stało się jakby bardziej szare, ponure, nieciekawe. No i co komentowałyby tak żywo Ciacha?

A tu jeszcze raz Posh z małym Romeo. Gdyby nie niezwykła chudość i designerskie okulary, można by pomysleć, że to zwykła kobieta jakich na ulicach LA wiele.

Więcej o:
Copyright © Agora SA